O mnie

Moje zdjęcie
Chłonę świat z drutami w rękach.

środa, 30 września 2009

Piękna jesień






















Ponieważ w dzierganiu nastąpił impas (oprócz zaczętych robótek zaczęłam jeszcze dwie kolejne a pozostałe ciągle poprawiam więc nie będę tego pokazywać tych wywłok ) a piękna pogoda dopisuje pokażę trochę zdjęc z naszego weekendowego wyjazdu objechaliśmy suwalszczyznę , okolice Gołdapi i przy graniczne rejony.Odwiedziliśmy głazowisko w Bachanowie, grodzisko Jaćwingów i Bałtów , podziwialiśmy widoki pięknych rozlewisk Czarnej Hańczy, "dolinę 5 jezior" i Smolniki.
Pierwszy raz w życiu widziałam gąbki słodkowodne żyją tylko w idealnie czystych wodach.
Piękna jest nasza Polska !

Ps.
Mój trzylatek od poniedziałku jest przedszkolakiem. Nie wiem czy to wytrzymam .Szkoda mi go bardzo bo widzę jak się męczy. Jest rozwinięty nad wiek, i bardzo odstaje psychicznie od innych dzieci. Pierwsze dwa dni było ok ,dziś strasznie rozpaczał że musi . Zobaczymy .

poniedziałek, 7 września 2009

A co na drutach ?

Na drutach powstają w ślimaczym tempie :
-bluzka z żółtej Loreny ,wzór znany -fala, włóczka też już sprawdzona, model bluzki to własna twórczośc radosna już taką w tym sezonie robiłam tylko z Sonaty kremowej, nosi się świetnie model się sprawdził to robię kolejną

-wczoraj zaczęłam bolerko robione w jednym kawałku ze śliwkowej Basak Kartopu 70% wełny 30% akrylu włóczka kupiona w hurtowej ilości zeszłej jesieni na Allegro.

- a to wiosenny trupek to znaczy robota zaczęta wiosną ale zrobiło się ciepło i rzuciłam w kąt bo to czysta żywa wełna- znaczy gryzie jak cholera. ,włóczka z odzysku a powstaje kamizelka prosta z wielkimi dekoltami taka do założenia na koszulę .
Mam jeszcze w planach jakiś wielkie i ciepłe rozpinane swetrzysko ale guglując tu i tam nic jeszcze nie znalazłam co by mi zawróciło w drutach. Poszukiwania trwają.


Spacerkiem po mieście
















Przygotowania do obchodów 450 lecia Olecka ruszyły całą parą . Praca wre ,wrrrr... wrrrr.....
Powstają nowe chodniki , kwietniki ba nawet muzeum miasta .Ale żeby nie było zbyt pięknie powstają też takie pomniki-maszkarony.
Jest to wielka betonowa płyta na brzegu rzeki którą zapewne trafi szlak po kilku zimach .Aż ciśnie się pytanie " co poeta miał na myśli ...."
Poza tym jest pięknie .Żaglówki jeszcze na wodzie i pogoda piękna.
W drodze do biblioteki widziałam też niezłe grafitti. zresztą chyba jedyne w naszym mieście.
Przepraszam ale nie wiem dlaczego zdjęcia tak dziwnie bloger zamieścił ,jeśli ktoś wie proszę o radę
Pozdrawiam .

Etykiety

Obserwatorzy

Moja lista blogów